Żałuje? Może to i żal, a może tęsknota. Siedzi to we mnie głęboko. Nie ważne czy jem obiad, myję się, siedzę przy komputerze czy próbuję zasnąć. Siedzi cicho w mojej głowie, czając się i czekając na dobry moment, a kiedy już sobie go znajdzie po moim policzku płyną łzy. Tak od niechcenia. Spływają po mojej twarzy przez kilka minut, a ja milczę i nic z tym nie mogę zrobić. Później zastanawiam się tylko co by było gdyby i kto tu popełnił jakiś błąd. A może żadnych błędów nie było? Może nawet jakbyśmy postąpili inaczej i tak by się tak zdarzyło. / iloveeu.
|