Kolejny koncert happysad'u po raz kolejny był cudowny, piękny, najlepszy! Bolące dosłownie wszystko, powyrywane włosy. Mam autografy wszystkich chłopaków, Kubuś i Ukaniu uścisnęli mi dłonie, pogadali o woodstocku, Aru prawie oblał mnie piwem, a Jareczek przytulił. Ja chcę jeszcze raz! :3
|