|
Paraliżuje mnie, przyciąga do siebie jak magnes, hipnotyzuje - czuję się słaba, bezsilna i mam ochotę wdrapać się na szczyt jego kolan, pomrukując mu do ucha, jak bardzo chcę jego bliskości, czułości, jak bardzo pragnę, by chociaż na chwilę oddał mi swoje serce, tak na próbę, udowodniłabym, że potrafię zaopiekować się jego pokaleczonym sercem i zagubioną duszą. Pokazałabym, jak stuprocentowo potrafię poddać się tej miłości./shoocky
|