kiedyś ucieknę, bo coraz częściej przekonuję się,
że ta cała dorosłość i odpowiedzialność to tylko
samotne radzenie sobie z problemami. coraz
większy wstyd, kiedy szlocha się w słuchawkę, bo
się boi tak bardzo, że nie wie się co zrobić. każda
próba posunięcia się do przodu jest tylko ruchem przewracającym ten domek z kart, każde
nierozsądnie wypuszczone z ust słowo jest jak
podmuch wiatru, który może wszystko zniszczyć. /
|