Wiem,że Ci ciężko, bowiem nikomu w takowej sytuacji nie byłoby nic na rękę,że nocami zagryzasz wargi, płacząc. Wiem o tym. Wiem, że czerpiesz z każdego dnia, ile tylko możesz, gdyż wiesz, że kolejny dzień może być tym ostatnim. Wiem, jak to jest, gdy umiera ktoś bliski, a Ty nie jesteś w stanie mu pomóc. Tylko się przyglądasz, jak z każdym oddechem coraz bardziej się oddala. Odlatuje, jak motyl. Wiem, że uśmiechasz się, aby nie płakać, naprawdę, wiem to. Rozumiem Cię, jak nikt inny, mimo tego, że każdego dnia wyzywałaś mnie od najgorszych, kopałaś i gryzłaś. Wszystko Ci wybaczyłam, bo ja, jako jedna z niewielu, wiem przez co przyszło Ci w życiu przejść i co sprawiło, że jesteś teraz tak silną emocjonalnie osobą. Wiem, że bardzo kochałaś mamę, przecież dała Ci życie, nosiła Cię pod sercem. Wiedz, że zawsze masz we mnie oparcie, bo to ja potrafiłam Ci wybaczyć największe błędy.Ona bardzo Cię kochała,mimo że przed śmiercią nie wiedziała już, jak masz na imię.Zawsze będziesz jej córką.
|