Bo już jestem tak zmęczona, że nie mam siły płakać, już nie lecą łzy. Już nie czuje nic oprócz bólu. Upadłam tak nisko, że czuję dno, żeby się odbić, ale jestem w pieprzonej dziurze z której wyjścia nie ma. Jedyną nadzieją na ratunek jest czekanie na wyrośnięcie skrzydeł, ale jak to zrobić, gdy w rękach masz tylko nóż. /lasuniowa
|