|
[1] Jak mam żyć, ze świadomością, że nie ma Cię z nami? Jak mam darzyć uśmiechem ludzi, który przyśpieszyli Twoją śmierć swoimi toksycznymi osobowościami? Powiedz mi, Babciu, dlaczego nie mam możliwości dawania Ci powodów do dumy ze mnie? Kiedyś się spotkamy, tam u góry, o tam, własnie na tej chmurze, na której właśnie sobie siedzisz. Zabierz mnie do siebie, w odpowiednim momencie, kiedy poczuję się spełnioną, starszą panią, z gromadką wnuków wokół siebie. Naucz mnie latać, kiedy moje skrzydła odmówią posłuszeństwa bądź obok, by móc w każdej chwili mnie złapać. Wiem, że bardzo pragniesz naszego szczęścia, mojego i mojej Mamy - swojej córki.
|