II CZĘŚĆ: Powiedziała tylko ' Może zatęsknisz ... ' i połknęła garść zielonych pastylek. Jeszcze chwilę stała na nogach przypominając sobie ich pierwsze spotkanie. Upadła. Jego twarz przysłoniła jej czarna plama. Ostatnia łza popłynęła po policzku w tym samym czasie gdy złapała ostatni oddech i po raz ostatni w myślach wymówiła jego imię. Serce przestało bić, oddech ustał, usta posiniały, dłonie stały się zimne. Odeszła, nie chciała tego ale cóż... Gdy ona płakała on się śmiał. W tym samym czasie on odpalił Facebook'a i przeczytał dodany przez nią post. Przeczytał i zbladł : '-Kiedyś się spotkamy, ale wtedy ja będę śmiała się z ciebie, żegnaj na zawsze. '. Pojechał pod jej dom, nikt mu jednak nie otworzył. Pukał, dzwonił, nic. W końcu wszedł tyłem, przez balkon. Nie wiedział co to znaczy : '- Czy to tylko żart ??? '. Zastanawiał się, lecz gdy tylko otwarł drzwi łazienki, łzy same napłynęły mu do oczu.
|