Przeszłość boli? Bardzo. Dlaczego? Tego mogę tylko się domyślać. Może dlatego, że jest nieskończona? Może temu, że za mną cały czas chodzi? Może temu, że nie mogę zaakceptować teraźniejszości? Może temu, że nie było definitywnego końca. Wykańcza mnie ona. Wraca cały czas, nieproszona. Już dziś z nią kończę, jest dla mnie obojętna, już nie będzie ważna. Pierdolę ją, tak jak ludzi z niej. / Mrs.Cynamon
|