''Więc pij za wolność i wyjście na prostą, osobno, bo razem nam się zjebał światopogląd, podobno.
Dorosłość. Litr za litr, pij, zapij, po proch goń. I wstaję o piętnastej, o szóstej kładę spać się. Żyję jak gwiazda rocka, chociaż czasem coś nie tak jest. I chuj, już się nie martwię. Nie obchodzi mnie jak mnie nazwiesz''
|