- Nie lubię czekać... nie dlatego,że należę do ludzi niecierpliwych. Tylko, dlatego ,że się boję.. tak cholernie.. to lęk przed tym ,że nie wrócisz.. że zostawisz mnie już na zawsze .Tak jak ci ,na których w jakiś sposób mi zależało. Wiesz jak to jest kiedy wieczór spędzasz z gorącą herbatą przed komputerem lub na parapecie.. myśląc o tym jak bardzo nam zależy .. jak dużo przeszliśmy i jak bardzo nas zawiedli ci najbliżsi ?. Czasami nie mamy siły aby rozmawiać z kimś o tak istotnych dla nas stratach albo po prostu wiemy ,że nikt tego nie zrozumie. Ale dlaczego mamy udawać ,że to nas nie rusza ..skoro w środku po raz kolejny rozwala na kawałki, że z nadmiaru tego aż lecą łzy .Bo nie ma słów by opisać ile kosztowało nas każde odejście, przecież jesteśmy tak naiwnymi istotami... wierzymy w każdą obietnicę, ale z czasem uświadamiamy sobie ,że słowo "na zawsze" znaczy "dopóki mi się nie znudzi".
|