Kiedyś chodziłam z podniesioną głową. Wyprostowana. Później...odszedł. Straciłam parę centymetrów. Przyjaciele odeszli i znów zmalałam. Tego rodzaju upokorzenia sprawiają, że człowiek staje się mniejszy. Boję się, że się sparzę...bo po kolejnej katastrofie będę chodzić na kolanach.
|