Koniec z marudzeniem że ciągle jest źle, smutek rozpylam zamieniam na słodki jazz. Nie będę bać się że znów mi się nie uda, gdy pojawia się strach nie wolno go słuchać. I cieszy się buzia na sama myśl o szcześciu, ale czym ono jest ze ma je tak niewielu. Odcinam sie od wszystkich zlych emocji laduje energie na zycie z czyms nowym./Siora
|