Trzymaliście mnie za dłonie. Jeden za jedną, drugi za drugą. Lód, wielka prędkość i jazda. Jechaliśmy tak szybko, jak mogliśmy. W takich chwilach czuję, że żyję, w takich chwilach o niczym nie myślę. Czuję wolność. To mnie dużo nauczyło. Gdy będę się zabijała, wybiorę skok. Przy skoku towarzyszy wielka prędkość. Przy wielkiej prędkości jestem szczęśliwa, więc umrę z uśmiechem na twarzy, więc umrę bez chwili zwątpienia w to, że nie chcę żyć.
|