Biegnę na oślep, goniąc myśli i wspomnienia, które uciekają mi z rąk, które trzymają mnie przy życiu. Biegnę, mijając po drodze marzenia, których już nie ma. biegną, nie patrząc kogo i jak bardzo krzywdzę. Biegnę.
I choć wiem, że nigdy nie złapię już nic, biegnę, bo nie ma odwrotu.
|