Miliony uczuć nagle zlewają się w jedno.
I mówią mi , że oszukuję sama siebie.
Ale przecież jest dla mnie taki ważny ,
przecież bez niego dostaję szału.
Każdy dzień spędzony osobno jest męczarnią.
Jest piekłem. Uzależniłam się. Bezwzględnie.
Nikt nigdy nie znaczył dla mnie tak wiele.
Chcę jego dobra , bardziej niż swojego.
Chcę go mieć tylko dla siebie.
Z każdą wadą i zaletą. Chcę by był tylko mój.
Na zawsze. Niby tak mało,a tak dużo.
Znaczy dla mnie więcej niż ten cały chory świat.
Bez niego to nie to samo. Nie wyobrażam sobie , żeby go w pewnym momencie zabrakło.
Umarłabym z tęsknoty.Wkradł się w moje serce i czuję , że prędko z niego nie ucieknie.
A gdy będzie uciekał, będę go gonić i walczyć o niego.
Bo Go kocham. Jestem gotowa ponieść za to pełną odpowiedzialność.
Nie potrzebuję nic więcej. Jest wszystkim.Tyle mi wystarczy.
|