"Bibi, spotkasz się ze mną?" - zapytał trochę skrępowanym głosem. "Ale na piwo czy na poważnie?" - odpowiedziałam z uśmiechem na ustach. "Przecież wiesz... Nie lubię nie mieć Cię przy sobie. Nie cierpię, gdy jesteś daleko. A już naprawdę nienawidzę, gdy nie mam z Tobą kontaktu." - patrzył mi prosto w oczy. "A ja naprawdę uwielbiam, gdy tak do mnie mówisz." - i wtedy postanowiłam coś zmienić. Odkreślić grubą krechą Tamto, dać szansę sobie, Jemu, nam.
|