Cholera za kilka dni czeka mnie poważna rozmowa z matką. Co ja mogę jej powiedzieć? Wiem, wiem kurwa, że chciałaby usłyszeć w końcu z ust dorosłej już córki prawdę. Ale czy po spowiedzi życia będziesz szczęśliwa? Nie chcę Twoich łez, nie chce, żebyś miała mi za złe. Nie chce, żebyś mnie znienawidziła, żebyś wstydziła się swojej córki. Więc pytam co Ci mam powiedzieć? Odpowiesz mi, czy gotowa jesteś na szczerość z mojej strony? Przecież zdaje sobie sprawę, że ona Cię zniszczy. Nie potrafię udawać dalej.. Muszę, muszę wyspowiadać się Ci z życia swojego, bo przecież to dzięki Tobie tu jestem. Proszę wysłuchaj mnie.. || refleksja
|