|
Chodź, usiądź koło mnie i spójrz mi prosto w oczy. Widzisz coś? Musisz widzieć, każdy to zauważa. - Smutek. Tak to jest to. Strach, obawa, że po prostu odejdziesz. Boje się wiesz? Nie chcę kolejny raz stracić kogoś tak cholernie ważnego. A wiesz co jest najgorsze? Że Ty już powoli się oddalasz. A ja nie potrafię nic zrobić. Nie umiem Cię zatrzymać, nie umiem powiedzieć ile tak na prawdę znaczysz, bo wiesz to chyba przez obawę, że ja tak po prostu nic dla Ciebie nie znaczę. Chce tylko żebyś wiedział, że cholernie Cię potrzebuję. ~ bezznakumiloscii ~.
|