pamiętasz jak nie mogliśmy wytrzymać bez siebie choćby jednego popołudnia? kiedy byliśmy ze sobą w kontakcie 24 godzin na dobę? kiedy tęskniliśmy i mówiliśmy sobie wszystko? kiedy za wiadomość o 4 nad ranem nie było wrzasku, ani żadnych wątów? była pomoc i zrozumienie. wysłuchanie i wsparcie. pamiętasz te momenty, kiedy pisałam do Ciebie nawet po małej kłótni z mamą, kiedy to nie pozwoliła mi po raz kolejny wyjść późnym wieczorem tłumacząc że jutro szkoła, a ja mimo tego jak na wielką buntowniczkę przystało wymykałam i odsypiałam na lekcjach? jak pisałeś do mnie wyklinając na swoich nauczycieli, bo uwzięła się na Ciebie baba z chemii? brakuję mi tego. Bardzo.
|