przeprosiłeś. ja krzyczałam, cisnęłam jakim jesteś dupkiem, a ty dalej przepraszałeś. chciałeś ostatnią szansę, okej. niech będzie tak jak powiedziałeś - pogódźmy się, ale jeszcze jedna taka akcja i znikam. już teraz powinnam zniknąć, ale skoro obiecujesz, że będziesz się starał, skoro ci zależy.. nie umiem odmówić. ostatnia deska ratunku dla tej przyjaźni.
|