Pójdźmy dziś na spacer. Ja i Ty. Pokażę Ci świat, który uczynił mnie tak nieufną. Nadal widzisz w ludziach piękno. Kiedyś tak bardzo chciałam się od Ciebie tego nauczyć, zobaczyć to, czego ja nie potrafię.Podążasz moim śladem, krok w krok. Otulasz się szalikiem. W powietrzu czuć chłód. Proszę, byś się zatrzymał. Rozejrzyj się. Wokół nas krążą pełne smutku dusze. Coś je męczy, nie daje spokoju. Nie, niech Cię nie zmylą uśmiechnięte twarze. To tylko ich maski. Pod nimi kryją się prawdziwe emocje.Nie potrafię Ci wyjaśnić dlaczego akurat tak jest, bo sama tego nie rozumiem. Nie umiem Ci wytłumaczyć, dlaczego ludzie krzywdzą siebie nawzajem, dlaczego zawsze zło bierze górę nad dobrem, dlaczego obwiniamy innych za nasze błędy, a nie potrafimy spojrzeć prawdzie w oczy i dopuścić do siebie myśli, że to my zawiniliśmy. Chęci już nie wystarczają, człowiek poddaje się nie wierząc w siebie.
|