nie zapeszając, radzę sobie bez Ciebie całkiem przyzwoicie. jestem tak zmęczona szkołą, że nawet nie mam czasu za bardzo rozpaczać. stały tekst - jest mi przykro. ale to wszystko, nie płaczę. zagryzam wargi gdy cię słyszę w autobusie, i jakoś daje radę. jakoś tak patrze na telefon czy może nie napisaleś, żeby się pogodzić i ta cisza trochę boli. dziwne, czekam aż przeprosisz chociaż postanowiłam nie wybaczyć. trudno żyć bez osoby która była dla nas wszystkim. oddycham powietrzem bez tlenu?
|