Mówił Ci ktoś,że masz oczy niczym dwa jeziora,w których łatwo się utopić przez nieuwagę? Że chce Cię kochać i zestarzeć się przy Tobie? Że jesteś najpiękniejszą kobietą jaką w życiu widział,a dołki w twoich policzkach muszą być cechą,którą koniecznie odziedziczą Wasze dzieci? Że jesteś usposobieniem Anioła,który z niewiadomych przyczyn spadł na ziemię i tak bardzo jej potrzebny został.Pomimo,że w niebie jest o stokroć lepiej. A tu niejeden raz zrani swoje delikatne stopy? Że uwielbia Cię całą? Zarówno wystrojoną jak gwiazda filmowa,ale i zakatarzoną w nieułożonych włosach i starym dresie? Nie mówił Ci nikt? A mi właśnie tak..Po czym odszedł jakby nigdy nic. Jakby te wszystkie słowa nie wytworzyły między nami magii i intymnej relacji,która nie powinna nigdy być przerywana. A ja ? Zostałam.Tak po prostu. Tęskniąc za nim bez przerwy nawet podczas pobierania tlenu pomiędzy jednym oddechem,a drugim/hoyden
|