Zadzwoń do mnie za kilka lat, opowiem Ci co u mnie. Pokażę jak pozbierałem życie do kupy albo jak bez Ciebie przestałem sobie radzić całkowicie. Chciałbym uchronić Cię przed moimi smutkami, przed moim płaczem, przed moim użalaniem się nad sobą. Chciałbym żebyś nie musiała na to wszystko patrzeć. Chciałbym żebyś mogła być ze mnie dumna, chciałbym w Twoich oczach być znacznie lepszym człowiekiem, ale jestem zbyt rozchwiany emocjonalnie. Kolejne błaganie abyś dała mi kolejną szansę, bo zawiodłem znowu. Jeszcze będzie u nas spoko - kochanie daję słowo./melancholik
|