„Czasami jestem tylko cieniem. Ciemnym kształtem widocznym na moście. Spotykam Ciebie i stajesz mi się bliski. Zamieniam się wtedy w tęczę emocji. Żółta radość, pomarańczowy entuzjazm, czerwona czułość, zielona nadzieja, błękitne zaangażowanie, fioletowy niepokój. Kolory tańczą we mnie szalonego kankana, aż gasnę, bo w pewnym momencie zabierasz mi każdy z nich. Nie mówisz przy tym ani słowa. Wkrada się niepokój, chcę zniszczyć zaangażowanie, gubię nadzieję, boję się, że czułość nic nie znaczyła, znikają entuzjazm i radość. Znów zmieniłam się w ciemny kształt i krzyczę na moście z wewnętrznego bólu, udręczona myślami, że być może nic dla Ciebie nie znaczyłam.”
|