Uświadomiłam sobie ,że wolę słuchać ciszy ,niż tego głupiego pierdolenia .Zastanawiam się nad miłością...jaka miłość wgl ? To zauroczenie ,która najzwyczajniej przekształca się w przyzwyczajenie .Bo zdałam sobie sprawę ,że Go kocham ...a on kocha inną.Każdego dnia odczuwam ten ból .Czasami jest większy ,czasami mniejszy...ale zawsze mi towarzyszy.Jestem bezradna ,odrzucona ,oszukana .To wszystko budzi we mnie wrogość .W środku dalej czuje jak pęka mi serce.Gdy myślę o Nim nie chcę by biło więcej .Zbyt długo żyłam złudzeniami .Chciałam zapomnieć ,nadal tego pragnę...ale nie przestaję wspominać .To mnie niszczy .Uczucia to ból...
|