W jakimś stopniu przepełnia mnie złość. A może po prostu jest to smutek? Nienawiść? Chęć rozbicia móru między nami? W jakiej części odczuwam samotność. A przecież nie powinno tak być. Mam w okół siebie osoby, które na dobre zapadły w moim sercu. Lecz czasami zasiadam sama w ciemne wieczory, owijam się szczelnie kocem i sącząc gorącą herbatę co jakiś czas przecieram ręką zwilżony policzek.
|