Przyśnił mi się. Pierwszy raz od kilku miesięcy. Przepraszał, przytulał, prosił o kolejną szansę. Stałam, biernie wpatrując się w tak dobrze znane mi brązowe tęczówki. Byłam zaskoczona. Ale wiedziałam co mam zrobić. Otarłam łzę z policzka, odwróciłam się i poszłam w stronę, gdzie czekał na mnie chłopak. mój świat. Obejmując go jeszcze na sekundę odwróciłam się za siebie. Nie było już tam osoby, która przed momentem pokazała swoją skruchę i słabość.
|