I znowu wspomnienia do mnie wracają. Pamiętam jej spojrzenie jakby patrzyła na mnie przed chwilą. Pamiętam jej łzy w oczach i słowa, które do mnie wypowiadała. Nie chciałem tego, nie chciałem jej ranić. Gdybym mógł to cofnąłbym czas i jej wtedy nie zostawił. Przytuliłbym do siebie i nie pozwolił odejść. Żałuję każdej chwili, w której przeze mnie płakała. Byłem idiotą. Dalej nim jestem. Byłem dla niej najważniejszy, a ja? To bezsensu.
|