I leżąc na Jego klatce piersiowej wpatrywałam się, jak upaja się spokojnym snem. Wsłuchiwałam się w rytmiczne bicie Jego serca, któe stało się idealną muzyką dla moich uszu. Jego ciepłe ciało ogrzewało moje, a dłonie co jakiś czas sprawdzały jednym ruchem, czy nadal jestem.
|