Mówiłeś coś, że musisz odpocząć. Ja, chyba że musimy zacząć od podstaw, nie pamiętam, nie słuchałam.
Chyba myślałam o Twoich oczach, wytykaliśmy sobie jakieś banały,
Ty chyba krzyczałeś a ja płakałam. Nie pamiętam, zapomniałam.
Minęły dni, minęło sporo. Moje życie, moje wybory. Tak bardzo chciałam być z Tobą i zawsze być już czuła i dobra.
To takie złe gdzie idę i po co, to jaka jestem jest takie niemądre. I czuję się kurwa całkiem żałosna,
gdy myślę o Tobie nocą i błądzę. I chyba myślałam, że znasz mnie i chyba wierzyłam głęboko,
ale jestem przecież tak niedorosła i zbyt niedojrzała, żeby być z Tobą.
Zbyt prosta byś mogł być ze mną.
I nic nie wiem, niczego nie znam. Myślałam, że lubisz moje emocje, ale teraz wiem że nie wiesz nic o mnie na pewno.
♥
|