Wiedziałam, że tam będziesz... Ten paraliż gdy Cię zobaczyłam. Pierwszy raz w życiu przeżyłam coś takiego. Stanęłam jak wryta... Jak w filmie ;) Nie pamiętam kiedy tak bardzo ucieszyłam się na czyjś widok. Tylko dlaczego wyszedłeś?Ja miałam podejść? Może myślałeś, że Cię olałam? Ja tylko chciałam oddać kurtkę. Mam wrażenie, że tak tycze i patrze wiecznie a to tylko parę sekund... i ... zniknąłeś. Jej. Potrzebuje Twojego widoku. Tego żebyś mnie złapał za rękę tak jak ostatnim razem. Jakby na to nie patrząc ja dotknęłam wtedy tylko Twojej ręki. Potrzebuje tego jeszcze więcej. Chce więcej. Nie mogę chcieć. Teraz znowu będę musiała długo czekać na kolejne spotkanie. On mnie nigdzie już szybko nie wypuści a ze mną nie wyjdzie...bo praca. Czuje się z nim jak w klatce. Non stop kontrola. Ciągle o Tobie myślę. Tak, to jedyne co tylko moje i nikt nie ma do tego dostępu. Męczy mnie to czekanie.
|