Czasem są takie dni jak dziś, że nie potrzebuję chłopaka, mężczyzny, jednej wiernej przyjaciółki, przytulańców, pocałunków, namiętności. W takie dni jak dziś, gdy czuję się spełniona, potrzebuję jedynie moich wiernych szalonych przyjaciół, za którymi wskoczyłam bym w ogień, a oni za mną. Pragnę takich ludzi, którzy razem ze mną się śmieją z głupot, którym mogę wskoczyć od tak na barana, poprzepychać na ulicy wśród trąbiących samochodów, wypić piwo na ławce lub obalić porządnie jointa za smutki. Pragnę takich ludzi, którzy dzisiaj byli ze mną.
|