Pamiętam, ile czekałam na tą chwilę. Ile walczyłam o Ciebie, ile poświęcałam i poświęciłam. Ile się wyrzekłam, jak się zmieniłam. Dla tych uścisków, dla pocałunków. Dla miłości, która wtedy wydawała się być wszystkim, celem całego mojego życia. Wtedy czułam, że wygrałam życie. Zabolał mnie nóż wbity w samo serce. Tyle się znaliśmy, tyle razem przeżyliśmy, nikomu tak nie ufałam. Spadłam na samo dno. By wrócić do siebie tyle potrzebowałam czasu, wsparcia. Dla kilku pięknych chwil wycięłam pół roku z mojego życia. Dziś nie wiem, czy mam Ci dziękować, czy zwyczajnie splunąć w twarz. Należysz już do szerokiego grona ludzi mi kompletnie obojętnych. Upadłeś, a ja wstałam.
|