Zmazuję makijaż i robię go na nowo. Stróżki łez rozmazują starannie pomalowane rzęsy, tworząc ciemne cienie pod oczami i kolejne rany na duszy. Staram się opanować, wziąć się w garść, ale coś mnie zatrzymuje. Coś nie pozwala mi zapomnieć o bólu ukrytym w zakamarkach serca. Coś frustruje mój mózg. Wspomnienia, jeszcze nie tak dawne, nie pozwalają mi na osiągnięcie pełni szczęścia.
|