''Jeśli jutro byłoby wątpliwe, piłbym Tequilę, później dałbym kelnerce jej największy napiwek. Posypałbym kreskę i zwinął dwusetkę, wciągnął i wreszcie poczuł dobrze przez chwilę. Naładowałbym Berettę i zapalił Cohibę i zastrzelił komendanta, bo pierdolę policję, później wziąłbym tamtą kelnerkę za zakładniczkę I mówiąc, że jest wolna dał jej w prezencie walizkę. A w niej moja polisę i milion w setkach, które wcześniej bym wyjebał z banku mordując szefa i wychyliłbym szklankę Jacka Danielsa. Gdyby miało nie być jutra, to jest druga wersja.'' | Pezet.
|