Pamiętam jakby to było wczoraj, ale nie chcę tego wspominać. Pamiętam początek, środek jak i koniec tego chorego związku.. kiedy staliśmy i nie byłeś w stanie spojrzeć mi w oczy, usłyszałam tylko 'dziwka' kiedy po kolejnej awanturze, powiedziałam, że to koniec, że nie wrócę, że nie umiem trwać w tej chorej sytuacji. Wybacz. Pamiętam 'obrzucenie mnie błotem' na blogu, pamiętam jak chodziły mi ręce. Pamiętam, bo po raz pierwszy nie mogłam nic zrobić - nie miałam na to siły, olałam to wszystko i poszłam swoją drogą.
|