Czegoś brakowało mi przez ostatnie tygodnie. Za czymś tęskniłam, ale ta myśl tak szybko znikała, że nie miałam czasu na zastanowienie. Wczoraj wieczorem po mile spędzonym czasie ze znajomymi poszłam się przejść. Spacerowałam po tym wielkim, ale jakże pustym mieście i rozmyślałam. I wiedziałam już, że muszę do nich zadzwonić. Do przyjaciół. Szeroko się uśmiechnęłam kiedy usłyszałam je po drugiej stronie telefonu. Dawno się tak nie śmiałam jak podczas wczorajszej rozmowy z nimi. Jestem szczęśliwa, że je mam. Są moim cudownym lekiem na smutek. Nigdy nie pozwolę, aby to się skończyło. W końcu to moi przyjaciele. A przyjaciół się nie zostawia./all_my_loving
|