W poprzednim roku przeżyłam chyba najlepsze wakacje mojego życia. Na początku poznałam jego, potem poznałam świetnych kumpli, z którymi cudownie spędziłam czas. Pamiętam każdą chwile, wtedy pierwszy raz wróciłam do domu o 8 nad ranem, o tak bardzo miło to wspominam. I choć wydawać by się mogło, że historia naszej przyjaźni nierozłączna czwórka przetrwa wiele, okazało się, że los nie miał nas w planach. Przepadło. / l.o.l.a
|