Cześć, to znowu ja. Minął miesiąc już od naszej ostatniej rozmowy i na pewno zastanawiasz się co u mnie. Właściwie? Nic się nie zmieniło. Nie marnuję czasu wspominając dobre chwile, nie użalam się nad sobą, nie tęsknię za Tobą. Nie martw się, już nie zalewam się w trupa co weekend na byle jakiej imprezie z byle kim, piję tylko w dobrym towarzystwie i przy dobrej okazji. Jeszcze zapomniałabym Ci mówić, że miałeś w jednym rację. "Ty go kochasz, albo jeszcze nie jesteś tego świadoma." Może go nie kocham, ale wiem, że mi na nim zależy, tak bardzo jak na Tobie. Mam nawet z wami ten sam problem, dokładnie ten, że nigdy żaden z was nie będzie ze mną. Usatysfakcjonowany? Cieszę się. - Jest to wiadomość, którą bym Tobie wysłała. Mam wrażenie, że kiedyś trochę pogrzebałeś w mojej historii i znalazłeś moje konto na tym portalu. Mam też nadzieję, że przeczytałeś każdy wpis o sobie, o tym jak mnie zraniłeś i zostawiłeś.
|