Co mam Ci niby napisać? Ochrzanić Cię?Zrobić awanturę? Oskarżyć o totalną hipokryzję? Będziesz miał to w dupie bo przecież tylko to się liczy - poderwać,zaliczyć. Jaką mam gwarancje że mnie traktujesz inaczej? Jak bardzo kłamiesz gdy mówisz że jestem inna? To ma swój sens i logikę bo im nie opowiadasz o swoich podbojach jak mnie, przy mnie jesteś naturalny, jesteś sobą ale w sumie co z tego.. Wciąż robisz to samo. Chcesz się zmienić,ale nie potrafisz. Chciałam Ci pomóc, a nie skorzystałeś z tego. W sumie to jebie mnie to ostro, ale powiedz mi na co to całe przedstawienie i szopka z odkrywaniem swojej duszy ?
|