Staliśmy na krawędzi. Patrzeliśmy sobie głęboko w oczy, trzymałeś mnie mocno za rękę. Czułam że zaraz mi to powiesz. Czułam że zaraz będę musiała puścić twoją rękę, puścić ją bo nie potrafiłabym znieść tego co powiesz. Czułam, czułam że spadam.. w pieprzoną czarną dziurę. I wtedy.. wtedy się obudziłam. patrzałeś na mnie dużymi, zielonymi oczami. Uśmiechnęłam się, bo widziałam w twoich oczach pożądanie i miłość. A sen o którym śniłam, dzięki tobie zapomniałam. / Jull.
|