Dwa tygodnie.Temperatura wysoko dodatnia. Dziesiątki pozytywnych ludzi. Paru wyjątkowych. Kilku mniej, ale to nieważne. Niezliczone melanże. Znikome godziny snu. Milion minut śmiechu. Kilka pocałunków. Zero konsekwencji.Trochę ważnych słów. Garść wolności. Bułgaria. Mój mały prywatny raj.
|