'Przepraszam skarbie, będę Cię kochał zawsze, ale wybacz mi..' Pamiętasz te słowa? Tak to były Twoje ostatnie słowa do mnie.. Wiem, wiem jak bardzo musiałeś cierpieć mówiąc te słowa, a przy nich tracąc oddech. I to ostatnie kocham Cię przed Twoim zgonem, z trudem wypowiedziane w moim kierunku.. Pamiętasz jeszcze mój niemy krzyk? Mój płacz? Pamiętasz jak prosiłam, błagałam, żebyś nie odchodził? Pamiętasz jeszcze? Pamiętasz jak siłą odciągali mnie od Twojego ciała? Nie, nie możesz pamiętać tego.. To jest tylko w mojej psychice.. Ty wtedy już skonałeś.. Wiesz jaki ból przeżyłam? || refleksja
|