poznałem ją w klubie, podbiła, powiedziała "podobasz się koleżance mej". patrzyłem na nią, na jej ramię - przyszła tamta i rzuciła coś w stylu "cześć, jestem Marta" i zaczęliśmy gadać, w sumie średnio się kleiło,bo patrzyłem kątem oka na poprzednią i jej piwo
|