Moje ciało znów będzie moje, jeśli tylko schudnę. Będę jeść niewiele, małymi kęsami. Przezwyciężę moją słabość do lodów. Będę istnieć tylko napojom dietetycznym. Nauczę się, że czekolada to trucizna, a widok makaronu to surowa pokuta. Będę pracować nad tym, aby już nigdy się nie najeść. Będę zmierzać w kierunku sytości, zbliżać się do niej, aby nigdy jej nie osiągnąć. Pokocham moją pustkę. Oddam się postnej nirwanie. Pozwólcie mi być głodną. Chcę umierać z głodu, proszę!
|