Wiesz jak często robie coś przeciwko sobie. Jak biorę oddech wdychając to usyfione powietrze, przesiąknięte kłamstwami, zdradami i innymi okrucieństwami. Jak często muszę patrzeć na rzeczy.Jak często muszę patrzeć na rzeczy, których nie chcę widzieć i to nie kwestia tego, żeby zamknąć oczy. Jak często nie mam chęci, żeby wstać z łóżka, nie mam ochoty na nic. Ulubione lody, film, muzykę. Jak często za uśmiechem skrywam smutek. Jak często chcę rozwalić lustro, bo widzę tam siebie, tą podłą babę. Jak nienawidzę włąsnych wspomnień. Jak często mam ochotę się poddać, wypisać z życia. Jak narnormalniej mam dosyć wszystkiego, a najbardziej siebie.'
|