Zapytał się czy Go jeszcze trochę kocham, nie umiałam odpowiedzieć na to pytanie, więc napisałam coś wymijająco. Nie chciałam kłamać, ale też nie wiedziałam jaką powiedzieć mu ' prawdę '. Gdybym powiedziała wprost, że nic do Niego nie czuję, to nie mogłabym sprawdzić tego, jak sam wobec mnie jest szczery, czy Jego słowa są rzucane od wielu miesięcy na wiatr czy też przeciwnie. W chwili słabości do głowy przyszedł mi pomysł, aby Go delikatnie podejść. W momencie, kiedy niczego się nie spodziewał z mojej strony zapytałam się kim dla Niego jestem. Chciałam bardzo poznać odpowiedź, zobaczyć czy jest w stanie użyć pełnej odpowiedzi, czy kolejny raz odeśle mnie pytaniem za pytanie. Nie myliłam się w niczym, dostałam to czego się spodziewałam. Odpowiedział, że powinnam to wiedzieć, zapytał się co o tym sama myślę. Widać było, że zdenerwowała Go moja odpowiedź, bo przez wieczór był inny. Lecz ja wiedziałam jedno - okłamywał mnie. Nic więcej nie robił prócz zabawy moimi uczuciami.
|