Dziś wyszła z pracy później, miała trochę czasu,
gdy zobaczyła go jak stał po drugiej stronie pasów -
wiesz jak jest, wystarczy jedno spojrzenie.
Jej wystarczył jeden gest, a już wiedziała, że on jest jej przeznaczeniem.
Chyba czuł to też, na czerwonym zaczął iść w przód,
wyszłaby mu na przeciw gdyby strach nie spętał jej nóg..
On szedł i patrzył na nią jakby mówił znasz mnie jak z nut.
I wtedy jakiś wóz strzaskał jego czaszkę o bruk... / pyskaty ♥
|